Śledztwo po wypadku z Teslą i FSD
Ostatnie tragiczne wydarzenie z udziałem kierowcy Tesli, który zabił pieszego aktywując funkcję 'Full Self-Driving', wzbudziło poważne obawy i skłoniło rząd do rozpoczęcia śledztwa. Jak donosi CNBC, Incydent ten ujawnia, że autonomiczne technologie nie są tak rozwinięte, jak powszechnie się sądzi.
Warto zauważyć, że przypadek nie ogranicza się jedynie do banalnego zdarzenia, w którym samochód uderza w pieszego. Zdarzenia tego rodzaju wskazują na wiele powodów, dla których rzeczywistość autonomicznych pojazdów jest znacznie bardziej złożona.
Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) zwraca uwagę na potrzebę zbadania, jak system FSD radzi sobie w trudnych warunkach pogodowych, takich jak mgła czy oślepiające słońce. Choć można mieć nadzieję, że właściciele Tesli będą na tyle odpowiedzialni, aby nie korzystać z funkcji FSD w czasie intensywnych opadów deszczu czy śniegu, to typowe warunki, takie jak blask zachodzącego słońca, mogą stanowić znacznie większe zagrożenie.
NHTSA opublikowała informacje, które wskazują, że zna co najmniej cztery wypadki związane z obniżoną widocznością, w tym ten tragiczny, który doprowadził do śmierci pieszego. W szczególności Biuro Badania Wad (ODI) potwierdziło, że cztery raporty dotyczące ogólnych zamówień wykazały, że samochody Tesli miały wypadki w warunkach ograniczonej widoczności, gdy funkcja FSD była aktywna.
Preliminarne dochodzenie obejmie wszystkie pojazdy Tesli sprzedawane w USA, które mogą korzystać z FSD, włącznie z modelem Cybertruck, co łącznie daje prawie 2,5 miliona samochodów. NHTSA ma zamiar zbadać, jak system FSD reaguje w trudnych warunkach oraz czy występowały inne wypadki w podobnych okolicznościach.
Nie jest do końca jasne, jakie kroki podejmie NHTSA, jeśli uzna, że FSD nie jest w stanie bezpiecznie funkcjonować w trudnych warunkach. W szczególności, obecne plany Elona Muska dotyczące wprowadzenia robotaksów, które nie będą miały manualnych systemów sterowania, stają się coraz bardziej niepokojące. Pojazdy te powinny działać bezbłędnie, ponieważ ich awarie mogłyby prowadzić do tragicznych konsekwencji.
Niemożliwe, by Musk zdołał wprowadzić zapowiedziane autonomiczne pojazdy na rynek do 2026 roku, zwłaszcza biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia. Czas pokaże, czy rząd będzie miał odwagę podjąć zdecydowane działania w tej sprawie.